fbpx

Księża Sercanie w Krakowie

Księża Sercanie obecni są w Polsce od 1928 roku. To właśnie w Krakowie Płaszowie został wybudowany nasz pierwszy dom. Po latach doczekał się kapitalnego remontu oraz rozbudowy. Oto historia obecności sercanów spisana przez ks. Mariusza Wrzesińskiego:

Sercanie, Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego to katolicka wspólnota życia apostolskiego założona w 1878 roku w Saint Quentin (Francja) przez sługę Bożego ks. Leona Jana Dehona. Jego charyzmat miał podwójny wymiar: mistyczny i społeczny. Wymiar mistyczny wyraża się głębokim nabożeństwem do Serca Jezusowego. Drugi kierunek – społeczny – to praca nad budowaniem królestwa Bożego Serca wśród robotników, poszkodowanych, cierpiących i potrzebujących duchowego wsparcia. Za swoje szczególne zadanie sercanie uważają rozszerzanie i pogłębianie wśród wiernych kultu Bożego Serca.

Sercanie przybyli do Polski w 1928 roku, natomiast prowincja zakonna została utworzona w 1947 roku i liczy obecnie prawie trzystu zakonników.

Księża sercanie w Płaszowie

Propozycja osiedlenia się w Płaszowie, uczyniona księżom sercanom przez księcia metropolitę Adama Stefana Sapiehę, była częścią szeroko zakrojonego i konsekwentnie realizowanego planu tworzenia nowych parafii na przedmieściach rozrastającego się Krakowa. Płaszów należał do największych podówczas w archidiecezji krakowskiej parafii św. Józefa w Podgórzu, która liczyła około 36.000 wiernych.

Od 22 września 1928 roku, czyli od chwili zamieszkania w Płaszowie, księża sercanie niezwłocznie przystąpili do pracy duszpasterskiej wśród mieszkańców tej dzielnicy. Na początku ograniczała się ona do zwyczajnych nabożeństw z krótkimi kazaniami, które odprawiano w kaplicy przy ul. Myśliwskiej. Stopniowo przejęto od duszpasterzy parafii św. Józefa w Podgórzu odprawianie Mszy św. w niedziele i święta dla wiernych oraz nauczanie religii w szkole przy ul. Saskiej.

Już od świąt Bożego Narodzenia 1928 roku ks. Kazimierz Wiecheć i ks. Władysław Majka, aby nawiązać kontakt z miejscową ludnością, wprowadzili zarzucony w Płaszowie zwyczaj chodzenia po kolędzie. Większa część rodzin księdza przyjmowała, niemniej duży procent zamykał drzwi przed kapłanem. Także praca w konfesjonale zabierała księżom w początkowym okresie niewiele czasu. I tak pierwsza spowiedź wielkanocna trwała jedno popołudnie przy jednym księdzu dyżurującym w konfesjonale. Obrzędów wielkotygodniowych ani Rezurekcji w owym czasie nie urządzano z braku miejsca i zgody miejscowego proboszcza.

Skutecznym środkiem zbliżenia się kapłanów do ludności była przede wszystkim nauka religii w miejscowej szkole. Zaniedbane pod względem religijnym dzieci garnęły się na lekcje religii i do księży, którzy byli ich przyjaciółmi. Dzieci zmuszały rodziców do uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. i do zainteresowania się sprawami Kościoła.

Po wybudowaniu świątyni w Płaszowie w 1932 roku, była ona kościołem rektoralnym parafii podgórskiej, choć opiekę duszpasterską w tej dzielnicy pełnili księża sercanie. Podlegali oni jednak we wszystkich poczynaniach proboszczowi podgórskiemu. Sytuacja taka była dużym utrudnieniem dla wiernych, ponieważ wszelkie sprawy administracyjno-kościelne musieli załatwiać w parafii św. Józefa. Dlatego też mieszkańcy Płaszowa wraz ze swym duszpasterzem, ks. Ignacym Stoszką, naciskali na Kurię Metropolitalną, by ta utworzyła samodzielną parafię.

Prośby skierowywane do księcia metropolity przyniosły wreszcie upragniony efekt. 1 września 1938 roku ks. Adam Stefan Sapieha postanowił z dniem 1 stycznia 1939 roku erygować parafię w Płaszowie i powierzyć ją zgromadzeniu księży sercanów. Pierwszym proboszczem został ks. Ignacy Stoszko.

Warto zaznaczyć, że księża pracujący w duszpasterskie parafialnym parafii Płaszów nie posiadali nigdy własnej plebanii. Korzystali z mieszkań domu zakonnego przy ul. Saskiej. Tam też, na parterze, w pobliżu kościoła, znajdowała się salka katechetyczna, gdzie nauczano religii po usunięciu jej ze szkoły, a w części zakrystii mieściło się biuro parafialne.

Kościół parafialny księży sercanów

Brak kościoła był przyczyną zaniedbywania praktyk religijnych. Dlatego wraz z budową domu zakonnego w Płaszowie ruszyła budowa świątyni. Budowa rozpoczęta późną wiosną 1930 roku, postępowało bardzo szybko, tak że już 4 października następnego roku poświęcenia nowego kościoła dokonał ks. infułat Kulinowski. Plan budowy świątyni sporządził inżynier architekt Mączyński, natomiast robotami budowlanymi kierował Józef Serwin z Jadownik koło Brzeska.

ksieza-sercanie-domus-mater-01Kościółek posiada kształt prostokąta. Konstrukcję wykonano z żelbetonu, ściany w całości zostały zbudowane z cegły, a dach pokryto dachówką z płaszowskiej, sławnej na całą Małopolskę fabryki. Pierwotny wystrój świątyni stanowił drewniany ołtarz, nad którym stała gipsowa figura Serca Pana Jezusa. Kościół został poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Po niedługim czasie ufundowano dwa boczne ołtarze – jeden poświęcony Matce Bożej Płaszowskiej, a drugi św. Józefowi. Ze względu na brak funduszy dalsze prace odwlekały się w czasie. Część wyposażenia liturgicznego została ofiarowana przez poszczególne grupy działające przy kościele. Na przykład w 1938 roku Stowarzyszenie Katolickie ufundowało sztandary i obrusy.

Jak już zostało wspomniane, wielkim wydarzeniem dla Płaszowa było erygowanie parafii 1 stycznia 1939 roku dekretem księcia metropolity Adama Sapiehy. Był to impuls dla parafian, aby dokończyć wyposażania kościoła. W krótkim czasie zakupiono chrzcielnicę, katafalk i klęczniki. Zaczęto też sprawować sakramenty.

Przyszedł jednak bardzo długi, bo aż pięcioletni, okres wojny, który spowodował powstrzymanie prac w kościele. Kapłani działający w parafii w tym czasie bardziej myśleli o pomocy ludziom niż o pracach przy świątyni.

Po wojnie, w podzięce za uchronienie Płaszowa przed zniszczeniem, ufundowano monstrancję i krzyż procesyjny. Świątynia przybrała blasku, gdy zamontowano witraże w oknach. W 1946 roku podjęto decyzję o budowie nowego, dużo większego ołtarza. Zaprojektowania go podjął się Jan Budziło, kierownik wydziału Architektury Wnętrz Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Krakowie. Rzeźby głównego ołtarza modelował profesor tejże szkoły Franciszek Kalfas, płaskorzeźby natomiast panowie Kalfas i Gazda. Rzeźby wykonał Jan Biłko z Bielska. Prace nad głównym ołtarzem trwały aż dwa lata i były prowadzone przez Stanisława Bodnieckiego. Ołtarz poświęcono w 1948 roku jako wotum wdzięczności za opiekę Serca Jezusowego nad Płaszowem podczas wojny. W 1949 roku ufundowano i poświęcono organy, co było wielkim świadectwem hojności parafian i ich troski o dobro kościoła.

W 1958 roku proboszczem płaszowskiej parafii został ks. Wincenty Turek, który z wielkim zapałem zaczął uzupełniać braki w istniejącym już kościele. Odnowiono i pozłocono ołtarz Matki Bożej, zakupiono monstrancję i kielichy. Przeprowadzono gruntowny remont organów, ufundowano nowe obrazy drogi krzyżowej oraz tabernakulum. Parafia w 1963 roku zakupiła nowe konfesjonały i ławy.

Gruntowny remont całej świątyni przeprowadzono w 1967 roku, zabezpieczając mury oraz przemalowując całe wnętrze kościoła według planu Adama Witkowskiego.

W 1971 roku zaczęto przebudowę prezbiterium. Było to spowodowane nowymi przepisami liturgicznymi po II Soborze Watykańskim. Wtedy to rozebrano balaski i boczne ołtarze, przedłużono prezbiterium oraz zamurowano wnęki po oknach. Położono nową marmurową posadzkę. Po tych pracach prezbiterium pomalowano i wstawiono nowe ołtarze – dwa boczne i jeden główny – frontem do ludzi. Poświęcenia nowych ołtarzy dokonał w 1971 roku ks. kard. Karol Wojtyła.

Na 50-lecie przybycia sercanów do Płaszowa postanowiono ufundować dzwony do kościoła, które do dziś wiszą w małej wieżyczce obok świątyni.

Obraz Matki Bożej Płaszowskiej

Miesiąc po uroczystym poświęceniu kościoła parafialnego w Płaszowie (1931) sprowadzono do świątyni obraz Matki Najświętszej z Dzieciątkiem. Obraz ten w ostatnich 50 latach obecności w kościele parafialnym księży sercanów zyskał wielkie przywiązanie wiernych.

Obraz Matki Bożej Błogosławionego Macierzyństwa
Obraz Matki Bożej Błogosławionego Macierzyństwa

Wizerunek Matki Bożej to malowidło temperowe, wykonane na desce lipowej, zagruntowanej zaprawą kredową, zmontowane razem z profilowaną ramą. Całość formatu wynosi 117×95 centymetrów. Obraz został namalowany przez mistrzów szkoły sądecko-krakowskiej, pozostającej pod wpływem sztuki czeskiej, i pochodzi z drugiej połowy XV wieku. Pochodzenie obrazu nie jest do końca znane. O jego historii wiadomo tyle, że przed 1850 rokiem znajdował się w ołtarzu kościoła parafialnego w Czernichowie (woj. małopolskie), czczony jako wizerunek Matki Bożej słynący łaskami. Nie wiadomo dlaczego po 1850 roku znalazł się w magazynie kościelnym, mocno podniszczony. Ówczesny proboszcz początkowo zamierzał oddać go do renowacji, ale z czasem zrezygnował z tego zamiaru, nie doceniając prawdopodobnie jego zabytkowej wartości.

Obrazem zainteresował się parafianin czernichowski, Cichoń, miłośnik religijnej sztuki zabytkowej i nabył go od parafii. Obraz odtąd stał się prywatną własnością rodziny państwa Cichoniów, nie tyle zabytkiem, co rodzinną świętością. Przed nim palono lampki, śpiewano pieśni, odmawiano modlitwy wieczorne, wypraszano łaski i szukano pociechy.

W trzecim pokoleniu państwa Cichoniów jeden z synów – Stanisław – przeniósł się w 1900 roku do Izdebnika. Jako pamiątkę rodzinną otrzymał od ojca wizerunek Matki Bożej. Po kilkunastu latach malowidło to zauważył w mieszkaniu państwa Cichoniów uczeń szkoły podstawowej, kolega synów pana Stanisława, Wincenty Turek i od pierwszego wejrzenia był pod jego szczególnym urokiem. Były to lata 1913-1918.

Po kilkunastu latach syn pana Cichonia, Władysław, który ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, w latach 1929-1931 dokonał restauracji obrazu i była to pierwsza odnotowana renowacja. Wizerunek wiele zyskał i został uratowany.

Tak się złożyło, że w tych właśnie latach w Krakowie-Płaszowie osiedlili się pierwsi księża sercanie, którzy wybudowali kościół i klasztor. Zaistniała zatem potrzeba wyposażenia wnętrza świątyni i uświetnienia jej religijnej wymowy. Tę myśl podjęli klerycy: Wincenty Turek i Marian Cichoń, i na ich prośbę Stanisław Cichoń podarował obraz nowo wybudowanemu kościołowi Księży Najświętszego Serca Jezusowego w Płaszowie.

Intronizacja obrazu miała miejsce 21 listopada 1931 roku. W uroczystości wzięli udział sercańscy klerycy: Michał Wietecha, Franciszek Zawadziński, Wincenty Turek i Stanisław Michalik. Od tego dnia obraz Matki Bożej Płaszowskiej czczony jest w kościele parafialnym w Płaszowie i przez lata swojej obecności w nim wsławił się licznymi łaskami wyproszonymi przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny.

Staraniem ks. Ignacego Stoszki, od 1939 roku proboszcza parafii, został ufundowany ołtarz, w którym umieszczono zabytkowe malowidło. W 1960 roku wprowadzono Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, którą zamieniono na Nowennę do Matki Bożej Płaszowskiej.

Z czasem, na skutek niekorzystnych warunków klimatycznych w kościele, zaczęły pojawiać się nowe uszkodzenia na szatach, postaci i ornamentowanym tle wizerunku. Ksiądz Ignacy Stoszko postanowił poddać obraz ponownej konserwacji oraz poprawić warunki klimatyczne w świątyni. Przeprowadzenia zabiegów renowacyjnych podjął się prof. Wiesław Zarzycki. Po pięciomiesięcznej nieobecności, 13 sierpnia 1949 roku malowidło wróciło do kościoła, ale jakże zmienione – z wyjątkiem twarzy i rąk Matki Najświętszej oraz twarzy i rąk Dzieciątka pozostała część obrazu została przemalowana. Ksiądz Wincenty Turek, pamiętający dobrze pierwotny wygląd malowidła, utrzymywał, że bardzo się ono zmieniło i wiele straciło na swej zabytkowej wartości.

W 1964 roku ks. Turek, jako proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Płaszowie, zdecydował się przywrócić obrazowi pierwotny wygląd. W tym celu nawiązał kontakt z Pracownią Konserwatorską Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu i powierzył zbadanie malowidła prof. Rudolfowi Kozłowskiemu, kierownikowi tej pracowni. Zabiegi konserwatorskie od strony technicznej i pod kierunkiem prof. Kozłowskiego miał wykonać Adam Witkowski, jego współpracownik.

Rozpoczęte w 1964 roku przez Adama Witkowskiego prace przerwała na jakiś czas w 1966 roku jego długotrwała choroba, a następnie śmierć. Jego dzieło kontynuował prof. Rudolf Kozłowski, który w ciągu czterech lat żmudnej, benedyktyńskiej pracy dokonał niezwykle starannego odtworzenia pierwotnego wyglądu obrazu i autentycznej wizji malarza sprzed wieków. Do kościoła parafialnego wizerunek powrócił 11 maja 1969 roku. Uroczystości przewodniczył i kazanie wygłosił bp Jan Pietraszko.

Godny odnotowania wydaje się jeszcze fakt, że w czasie długich dziejów obrazu, mimo uszkodzeń i wielokrotnych konserwacji, oblicze Madonny zachowało się prawie bez zmian – nie uległo zniszczeniu, nie było przemalowywane, poza drobnymi retuszami.

Jak pokazują świadectwa, ale także codzienne doświadczenia, przed obrazem Matki Bożej Płaszowskiej są wypraszane i otrzymywane przede wszystkim łaski dotyczące życia małżeńskiego i rodzinnego. Nic więc dziwnego, że za szczególnie prorocką inicjatywę uznaje się dziś propozycję ówczesnego arcybiskupa krakowskiego kard. Karola Wojtyły, aby drugorzędnym świętem patronalnym parafii w Płaszowie uczynić święto Macierzyństwa Matki Najświętszej. Idąc za tą propozycją, miejscowi duszpasterze wprowadzili coroczny odpust parafialny ku czci Macierzyństwa Matki Bożej. Sam kard. Karol Wojtyła wziął udział w pierwszym odpuście parafialnym w 1960 roku.

Obraz został uroczyście przyozdobiony koronami biskupimi przez kard. Franciszka Macharskiego 5 maja 1991 roku w obecności licznie zgromadzonych wiernych z Krakowa i okolicy.

Wierni – zgodnie z pragnieniem kard. Wojtyły – upodobali sobie Matkę Bożą Płaszowską jako szczególną opiekunkę życia małżeńskiego i rodzinnego. Modlitwy kierowane do Maryi podczas nowenny zawierają przede wszystkim prośby dotyczące macierzyństwa, dobrego wychowania dzieci i szczęścia rodzin. Widzialnym znakiem wdzięczności za wysłuchane prośby są liczne wota oraz nadesłane podziękowania-świadectwa.

Księża Sercanie w Krakowie
Przewiń na górę